"Lubimy śpiew słowiczy dla śpiewu, ale słowik nie śpiewa, aby śpiewać. W wieczornej ciszy powietrze drży tymi czarującymi dźwiękami. Wschodzący księżyc wysunął olbrzymią, ogniem zalaną tarczę; rzekłbyś, że sioła i lasy płoną. Ruch pracy ludzkiej ustaje, jak się to zwykle mówi. A przecież to jest tylko inna forma i pracy, i życia. Jedynie warunki niektóre zmieniły się dokoła. Mroczno, chłodnawo i spokojniej niż we dnie."