Podtytuł książki, czyli co myślą i czują zwierzęta przyznam, że zabrzmiał trochę na wyrost. Temat ten interesuje mnie żywo od czasu kiedy mam w domu czworonoga, bo do istot dwunożnych już się przyzwyczaiłam i w ostateczności mogę zapytać o nastrój. Wiem zatem, że nowoczesne sposoby badania stanów psychicznych (np rezonansem magnetycznym) praktycznie są nie do wykonania w przypadku zwierząt, jak więc stwierdzić, co one czują, a tym bardziej co myślą. Nie zniechęciło to autora do rozpisania się o życiu społecznym wielu gatunków, przede wszystkim ssaków. Co ciekawe dla mnie, w centrum uwagi nie było małp naczelnych, a słonie, wilki, psy i orki. "Poza słowami" nie jest jednak książką stricte popularno-naukową, książka przemawia bardziej do serca niż rozumu i emocjonalny ton chwilami mi przeszkadzał. Z drugiej strony pokazanie złożoności relacji społecznych omawianych gatunków i zachowań wyraźnie wskazujących na występowanie znanych nam emocji było najbardziej ciekawe da mnie. Nie chciałabym psuć wam przyjemności czytania zdradzając niektóre z bardziej zaskakujących zachowań zwierząt, a kusi mnie mocno. Trudno mi nawet wybrać najlepsze fragmenty - kiedy słuchałam rozdziałów o słoniach byłam oczarowana tymi zwierzętami i sądziłam, że już niczym mnie autor nie zaskoczy. Później zmieniłam zdanie, gdy wraz z autorem obserwowałam wilki, wreszcie rozdziały o orkach wbiły mnie w fotel.
Możliwe, że czytelnicy dobrze zaznajomieni z tematyką zachowań zwierząt, na bieżąco z odkryciami współczesnej etologii, nie znajdą wiele nowości, wszystkim pozostałym polecam "Poza słowami" gorąco.
PS. Jeśli macie możliwość posłuchania audiobooka nagranego przez autora, wasza przyjemność będzie tym większa - świetnie przeczytane, z pazurem i sercem :)