Sen-kojarzy nam się raczej z czymś dobrym. Zdarzają się niektórym koszmary nocne, a nielicznym sny na jawie. Gdyby taki rzeczywisty sen był wesoły-byłoby naprawdę przyjemnie. Jednak gdy jest to koszmar, można tylko wyrazić sobie, jak ciężka i straszna może być noc, dla która osoby ma taki sen. Wspominam o tym, ponieważ jest to bardzo ważna kwestia w książce. Główna bohaterka ma problemy ze snem i możemy zobaczyć, jak taki sen na jawie może wyglądać i czym się charakteryzuje.
Dwie bohaterki-jeden mężczyzna. Historia książki właściwie właśnie krąży wokół tak nielicznej grupie postaci. Już na początku książki, miałam takie podobne uczucia, jak gdy czytałam ,,Za zamkniętymi drzwiami”, jednak okazało się, że to jest kompletnie inna historia. Thriller z połączeniem wątku fantastycznego? Tak mogłabym określić gatunek tej pozycji. Całą historię dostajemy przedstawioną z dwóch perspektyw-Adele i Louise. Jest to świetne zastosowanie, ponieważ świetnie to oddaje różnice charakterów, ale również pokazuje wewnętrzne walki psychiczne bohaterek i ich plany. Już od pierwszych stron, tak naprawdę nie wiemy co do końca się dzieje i po kogo stronie powinniśmy być. W pewnym momencie jednak pomyślałam… “, ale ja już wszystko wiem!”, po czym autorka strzeliła wielkie BUM i wszystkie moje rozmyślania straciły sens. Polecam bardzo mocno, jeden z najlepszych thrillerów, jakie czytałam.