Sir Bannorowi mnożą się dzieci jak mało komu. Co wraca z wojny, to na jego zamku pojawia się kolejne podrzucone niemowlę, które jakoby spłodził. Sir Bannor, który sam był bękartem i wiele przez to wycierpiał, próbuje, nie chcąc narażać dzieci na podobny los, zapewnić im opiekę. Powierza więc przyjacielowi zadanie znalezienia żony, na tyle nieatrakcyjnej, by nie przyszła mu ochota na igraszki, których konsekwencją mogłoby być powiększenie niesfornej gromadki. Lady Willow ma już dosyć roli niańki dzieci swojej macochy. Jest gotowa na wszystko, byleby zmienić tę sytuację, nawet na wyjście za mąż za nieznanego mężczyznę. Nie wie, że wchodzi z deszczu pod rynnę...