[współpraca reklamowa mustread]
Ci, którzy nie śpią to bardziej opowiadanie z gatunku dark academia niż książka. Sama historia zaczyna się bardzo mrocznie i w pewnym momencie trzyma w napięciu ale to co najlepsze nie zostaje rozwiązane. Oprawa graficzna szczególnie w środku jest niezwykle klimatyczna, w tym dodatki w postaci menu koktajli i playlisty.
Co znajdziecie w środku;
♚ narrację trzecioosobową od strony 5 osób;
◉ akcję rozgrywającą się na przełomie nocy i dnia;
♚ zagadka, która zdecydowanie ma ukryte w sobie więcej niż nam się wydaje;
◉ lekkie wprowadzenie do problemu z bezsennością;
♚ sporo biologii;
◉ ciekawe zależności między bohaterami.
Edie, Tuck, Theo, Tamar i Hannah są na różnej drodze życiowej ale obracają się wokół życia studenckiego z lepszym lub gorszym skutkiem. Choć są nieznajomymi to wszyscy spotykają się na papierosie przy Kościele z piekła rodem. Jedna sprawa w jakiś sposób zbliża ich do siebie, na tyle że oprócz rozwiązania sprawy zastanawiają się głębiej nad swoim życiem.
Historia jak i bohaterowie ma duży potencjał, ale jak dla mnie była zdecydowanie za krótka. Nie było czasu na rozwinięcie zarówno tego jak mogły się potoczyć losy piątki nieznajomych jak i tego co przygotowała dla nas autorka. Wiele ważnych tematów zostało po prostu wyciągnięte na światło dzienne i zapomniane. Trudno było się utożsamić z bohaterami. Zakończenie jest co najmniej dziwne, szczególnie że pytań jest więcej niż odpowiedzi. Możliwe że ma drugie dno, którego nie znalazłam.
Jeśli ktoś z Was nie wie czy pióro autorki jest dla Was, to Ci którzy nie śpią są dobrą próbką aby się o tym przekonać. Choć historia posiada świetny, mroczny klimat, a zagadka jeży włos na głowie to jest ona zdecydowanie za krótka.