Moja leniwa, ponieważ odpoczywam po zerwanej nocy z książką. Też tak macie, że jak zaczniecie czytać to już nie możecie odłożyć książki?
Tak mnie wciągnęła w swoją historię ostatnia cześć serii „Fetor”, „Chroń mnie przed złem” Catherine Reiss, wydana nakładem wydawnictwa Waspos.
Autorka ponownie zabrała mnie do świata pełnego mroku, niepokojących wydarzeń, lęku. Coraz bardziej zanurzamy się w sekrety zakonu i sekty, a także poznajemy panujące tam zasady, które niejednokrotnie wywołały u mnie ciarki. Czytałam książkę w nocy i powiem Wam, że kilka razy miałam wrażenie, że ktoś mnie obserwuje.
Z zapartym tchem śledziłam poczynania detektywa Szczepana, który próbował rozwikłać zagadkę porwań dzieci i kobiet. Jednak żaden element zagadki nie chciał się dopasować i ułożyć w całość, niejednokrotnie prowadząc w ślepy zaułek. Każdy nowy trop, niesie za sobą nową tajemnicę, coraz więcej wątpliwości i pytań.
Zakończenie dało mi odpowiedź na wszystkie nurtujące mnie pytania, a także wszystkie niepasujące elementy poukładały oraz dopasowały się jak puzzle.
Jeśli szukasz mroku, tajemnic, grozy, czyli dobrego thrillera z wątkiem kryminalnym, to polecam Tobie sięgnąć po całą serię.
Uważaj… bo gdzieś w mroku, ktoś Cię obserwuje…wodzi wzrokiem, śledzi każdy Twój krok…