Kilkusethektarowe jezioro Siemień leżące w pobliżu Parczewa do jesieni 2007 r. kryło w sobie zagadkę związaną z losami jedynego, w 1939 r. najnowocześniejszego wodnosamolotu znajdującego się w dyspozycji polskiej Marynarki Wojennej ? wodnosamolotu pływakowego typu CANT Z-506 B Airone (Czapla) konstrukcji włoskiej. Historia brawurowego przelotu tego hydroplanu i jego załogi na trasie z włoskiego z Monfalcone koło Triestu do nad bałtyckiego Pucka w przeddzień wybuchu II wojny światowej oraz dalsze jego losy i załogi podczas Wojny Obronnej 1939 r. mogą śmiało służyć za kanwę sensacyjnego filmu. Jednak historia CANT-a nie zakończyła się wraz z wrześniową klęską. Od kilkudziesięciu lat miejsce, w którym we wrześniu 1939 r. został zniszczony ten ogromny wodnosamolot Morskiego Dywizjonu Lotniczego, Siemieński Staw ? jezioro Siemień, stanowiło magnes przyciągający pasjonatów, badaczy, historyków i poszukiwaczy pragnących dopisać ostatni rozdział w jego w wielu miejscach niesamowitej historii. Udało się to dopiero upartemu badaczowi przeszłości, red. Adamowi Sikorskiemu z TVP w Lublinie. Skąd jednak w 1939 r. nad Bałtykiem i na terenie Lubelszczyzny wzięła się ta niezwykła maszyna? Vigna di Valle położone jest na północ od Rzymu. Nad wielkim jeziorem znajduje się tam Museo Storico Aeronautica Militare di Vigna Valle. W gronie wielu interesujących eksponatów samolotów używanych w XX wieku przez lotnictwo włoskie, znajduje się przykuwający oko rozmiarami, majestatyczny wodnosamolot pływakowy. Jedyny na świecie CANT Z-506 Airone, który eksponowany jest w głównym hangarze. Dwa jeziora, w dwóch krajach Europy spajają historię polskiej Czapli, wodnosamolotu pływakowego polskiego lotnictwa morskiego, którego spora część unikatowych elementów konstrukcyjnych znajduje się w zbiorach Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie.