Opinia na temat książki Bitwa o Rudy Mur

💜 Q: Lubicie czytać książki, których głównymi bohaterami są zwierzęta?

💜 Ja raczej nie czytałam takich wcześniej, ale jak tylko zobaczyłam, że istnieje seria, w której główne role grają mysie, to nie było opcji, że będę w stanie się jej oprzeć. Czytanie z moją mysią książek o mysiach to kolejna rzecz, która była mi do szczęścia potrzebna.

💜 Nawet nie spodziewałam się, że książki z tej serii będą miały tak fajnie rozbudowaną fabułę. Wierzcie mi, że oblężenie Rudego Muru to zdecydowanie nie były przelewki. Jakby głównymi bohaterami nie były mysie, tylko ludzie, nic by się nie zmieniło. Nie myślcie sobie nawet, że ta książka to jakaś tam bajka dla dzieci. To, że bohaterami są zwierzątka, a nie ludzie, jest tutaj tak ogromnym plusem, ale nie tylko o to chodzi. Te wszystkie mysie, szczury, króliki, wróble i inne zwierzątka mają tak niepowtarzalne i ciekawe charaktery, że ciężko się z nimi na sam koniec rozstać.

💜 Przygody, które przeżywają te wszystkie zwierzątka, to naprawdę konkretne przygody. Podczas czytania wielokrotnie zastanawiałam się, czy to w ogóle jest książka dla dzieci. Jeśli tak, to chyba tych troszkę starszych. Nie brakuje tutaj bowiem wydarzeń, które zdecydowanie można zaliczyć do tych bardziej mrocznych- śmierć, brutalna walka czy nawet niewolnictwo. Mrok zdecydowanie narasta wraz z biegiem książki. Na początku jest całkiem spokojnie, a dopiero potem wszystko się rozkręca.

💜 Jeśli miałabym komuś polecić dobrą, a nawet bardzo dobrą, książkę o zwierzętach, to zdecydowanie nie wahałabym się w żaden sposób i na pewno poleciła tę serię. Jestem w niej zakochana niemal od samego początku. Moja mysia też, a tutaj już możecie mi wierzyć, jej zdania nie możemy zbagatelizować.




[współpraca barterowa]