"Bill, bohater galaktyki" jest odpowiedzią satyryczną na militaryzm, imperializm i szowinizm, na typ edukacji, który - zdaniem Harrisona - produkuje nie supermenów, ale odmóżdżone roboty. O ile Heinlein igra z ideą nadczłowieka, a jego nieśmiertelni lub superinteligentni manipulatorzy są przedstawiani z sympatią, o tyle Harrison nie ma wątpliwości, że supermen jest szkodliwy.