Rozmawia z nim ta z długimi, ciemnymi włosami przewiązanymi różową wstążką. Prawie go prowokuje, mówi wyzywającym tonem. To nastawienie wobec niego... Patrzy trochę z góry na jasnowłosą grubaskę. Decyduje ciemnowłosa, a on to widzi, czuje to. Jasnowłosa grubaska bardziej mu się podoba. Ma nieśmiałe oczy. Widział już takie oczy wcześniej. Przez cały czas mówi tylko Marysia. To ona mówi zawsze za obie. Więc teraz jej kolej. Ona też chce coś powiedzieć. Nie wydaje się jej niebezpieczny. Ani zły. Ma fajną czapkę, taką samą jak Marwin, jej starszy brat. Uśmiecha się. Zawsze to robi. One to lubią. Ufają temu, który się do nich uśmiecha. Uśmiechają się do tego, który uśmiecha się do nich. Tylko jasnowłosa grubaska. Tylko ona...