Shalia, po latach wojny z sąsiednim królestwem, decyduje się na ślub, mający przynieść pokój jej ludowi. Zostaje królową Krain Kości, gdzie Żywioły – ludzie, posiadający moce ognia, powietrza, wody i ziemi- są traktowani jak zdrajcy. Dziewczyna szybko dowiaduje się, że celem jej męża , jest wytępienie Żywiołów. Shalia znajduje się w ogromnym niebezpieczeństwie, ponieważ nagle obudziła się w niej moc panowania nad ziemią. Uwięziona w toksycznym związku, robi wszystko, aby ocalić Żywioły oraz swoją rodzinę.
Główna bohaterka jest interesującą postacią, która początkowo nie panuje nad swoją mocą, co jest dla niej niezwykle niebezpieczne. Bardzo podoba mi się wątek ruchu oporu, prowadzonego przez brata Shalii. Relacje między bohaterką a jej braćmi zostały świetnie przedstawione. Widać, że rodzina jest dla nich najważniejsza i Shalia może czuć się bezpieczna w ich towarzystwie.
Jest to książka pełna schematów, jednak jedna rzecz bardzo wyróżnia się na tle pozostałych młodzieżówek, mianowicie relacja Shalii i jej męża, Calixa, nie jest typową relacją love-hate. Dziewczyna po prostu się go boi, Calix jest mężczyzną okrutnym i mocno nakierowanym na realizację swoich celów. Zazwyczaj książki z gatunku fantastyki młodzieżowej romantyzują przemoc, tutaj jednak tego nie mamy, co jest ogromnym plusem.
Podsumowując, ogólny zarys fabuły nie jest niczym nowym w fantastyce młodzieżowej i zdecydowanie mnie nie zachwyciła, jednak k...