Opinia na temat książki Anubis

Z bieszczadzkich kniei wracamy na łono miasta, by towarzyszyć Brudnemu i reszcie znakomitej ekipy Czarneckiego w polowaniu na kolejnego psychopatę. Tym razem mamy do czynienia z dwoma równoległymi sprawam. Jedna dotyczy ciała znalezionego w Egipcie, druga zwłok odkrytych po latach na terenie Zielonej Góry. Łączy je jeden dziwny fakt, oba trupy były zmumifikowane. Ciężko myśleć tu o przypadku. Śledczym nie pozostaje zatem nic innego, niż ruszyć do kraju szejków w poszukiwaniu prawdy. Julka nie wróciła jeszcze do służby po przejściach w Bieszczadach. Igor więc na tę wyprawę wysłany zostaje z nową, niedawno przeniesioną z Gorzowa policjantką, Jagną Witos.

Podstawy związku Zawadzkiej i Brudnego mocno się zatrzęsą. Nasz bohater to człowiek z zasadami, ale czy aby zawsze i na pewno? Czy dla dobra śledztwa cała trójka będzie potrafiła utrzymać na wodzy szalejące emocje?

Lubię tę różnorodność w serii o komisarzu Brudnym. Dzięki niej czytelnik ma szansę "liznąć" nieco różnych kultur, zajrzeć pod podszewkę życia ludzi z różnych zakątków zarówno Polski, jak i świata. Tym razem zderza się świat egipski z polskim, a mundurowi z obu krajów muszą połączyć siły, by znaleźć szalonego mordercę. Lista podejrzanych jest długa, ale gdy tylko trop zaczyna prowadzić w konkretnym kierunku, coś go myli i rzuca nowe światło na sprawę. Dostajemy również wyjątkowo silnie rozbudowany wątek związku Igora i Julki. Nie chodzi tu jednak jedynie o sprawy sercowe. Uczucia Julki wobec Jagny, jej brak zaufania i poczucie krzywdy mogą znacząco wpłynąć na całe śledztwo.

Niewiele jest serii, zwłaszcza tych kryminalnych, w których kolejne tomy nie są coraz słabsze. Tu mamy już siódmą część historii o Brudnym, a autor ciągle trzyma poziom i potrafi zaskoczyć. Faktem jest, że w "Anubisie" Igor doprowadzał mnie chwilami do szału. To jest specyficzny bohater, ale tak bardzo jak, za przeproszeniem, "dupa", nie zachowywał się jeszcze nigdy! Ale czy tego gościa można nie lubić? Nawet jak wkurza do granic? Czytajcie i sami oceńcie!