"Anioły…" – to satyryczna, obyczajowa i polityczna kronika życia breżniewowskiej Rosji. Akcja trwa sześćdziesiąt siedem dni, od 23 lutego do 30 kwietnia 1969 roku.
Minęło kilka miesięcy od wkroczenia wojsk Układu Warszawskiego do Czechosłowacji. Drużnikow portretuje w "Aniołach" sowiecką elitę władzy, wysokich funkcjonariuszy partii, agentów bezpieki, zwłaszcza zaś dziennikarskich prominentów, naczelnych redaktorów gazet, manipulujących społeczeństwem zgodnie z dyrektywami politbiura, przy pomocy coraz bardziej udoskonalanej technologii kłamstwa. Elita rządząca, jej brudne tajemnice, "kuchnia" rządów totalitarnych – wszystko to przedstawione jest sugestywnie, z mnóstwem dziś zapomnianych, a młodemu czytelnikowi w ogóle nie znanych realiów. Jednakże to nie przywódcy partii i rządu wydają się pisarzowi największym zagrożeniem, lecz idiotyczny, oparty na kłamstwie system, którego niepodobna zmienić. W końcu lat 60. wydawać się mogło, że będzie trwał wiecznie. Ci, którzy tęsknią za prawdą i chcieliby czegoś innego, są owymi scholastycznymi aniołami na ostrzu igielnym – ilu jest ich naprawdę, nie wiadomo.