Wiecie, że uwielbiam wszystko, co związane z prawem, bo wspominałam o tym przy recenzjach Chyłki. Choć szybko zrozumiałam, że to nie jest dziedzina, w której powinnam się dalej kształcić, to sentyment pozostał, wciąż ciągnie mnie do książek czy seriali, których głównymi bohaterami są adwokaci, bo to ta grupa wydaje się być szczególnie wdzięczna dla twórców.
"Adwokaci. Ich najważniejsze sprawy" to zbiór rozmów Doroty Kowalskiej z wieloma wybitnymi prawnikami. Choć tytuł zdaje się sugerować kierunek tych dyskusji, jest w moim odczuciu bardzo mylący. Tajemnica adwokacka powoduje, że opowieści o słynnych procesach sprowadzają się do ogólników, więcej można dowiedzieć się z przekazów medialnych. Nie znaczy to jednak, że ta lektura mnie rozczarowała.
Odnalazłam w niej mnóstwo ciekawych informacji, dotyczących teorii prawa. Odkryłam nawet, że różnica między radcą prawnym a adwokatem nie polega wcale na tym, o czym byłam przekonana całe życie. Sporo miejsca poświęcono także roli patronów, a konkretnie temu, że obecnie jest ona mocno powierzchowna, opiekun i aplikant nie dbają o budowanie relacji, nie wykorzystują w pełni możliwości, jakie niesie ona za sobą. Nie obyło się też bez nawiązań do aktualnej sytuacji politycznej.
Niektórzy rozmówcy Doroty Kowalskiej kładli nacisk na to jak na przestrzeni lat zmienił się ich zawód, można było odnieść wrażenie, że szczególnie nie podoba im się otwarcie tej profesji. Choć zaprzeczali i argumentowali te narzek...