Gdy tylko zobaczyłam okładkę "A może ty i ja" w zapowiedziach, od razu wpadła mi w oko. Następnie przeczytałam opis i już wiedziałam, że muszę ją mieć. Czułam, że to będzie dobra książka i ani trochę się nie zawiodłam.
"A może ty i ja" to wzruszająca, przezabawna, niesamowicie urocza i ciepła historia, która wciąga od pierwszych stron. Ja przeczytałam ją dosłownie na raz i świetnie się przy niej bawiłam.
Autorka swoim lekkim i barwnym piórem przyciąga jak magnez. Wykreowała cudownych bohaterów po przejściach, których nie da się nie lubić. Stworzyła błyskotliwe dialogi i napisała naprawdę piękną historię, która dostarcza czytelnikowi całej gamy emocji.
I chociaż bywały tu też nieco smutniejsze, czasami wręcz mroczne sceny, to i tak w trakcie czytania, uśmiech niemalże nie schodził mi z twarzy, a raz dosłownie popłakałam się ze śmiechu!
Jak dla mnie "A może ty i ja" jest przykładem romansu idealnego. Wszystko w tej książce było dokładnie takie, jak być powinno, dopracowane w każdym calu. Uwielbiam takie historie, bo ich czytanie to czysta przyjemność. Także jeśli jesteście fankami tego gatunku, to gorąco polecam!
Wcześniej nawet nie wiedziałam o istnieniu Roni Loren, ale teraz wiem, że koniecznie muszę zaznajomić się z resztą jej twórczości.
http:...