Kiedy tylko pojawiła się w preorderze w SQN - zamówiłam ją natychmiast, bo pierwszy tom był świetny. Ten mu nie ustępuje, nadal dzieje się dużo i niespodziewanie.
Wydawałoby się, że po przygodach Niny, odnalezieniu tajemniczych zwłok i zrobieniu remontu przyjaciółki będą mogły zacząć spokojne życie w starym domu Uklejów, pisząc, prowadząc warsztaty literackie i ogólnie nie mając szczególnych problemów. Niestety, nic z tych rzeczy, kiedy jadąc rowerem po błotnistej leśnej ścieżce Gerti znajduje siedzącego pod drzewem w sadzie nieboszczyka, okazuje się, że dziewczyny znów są wplątane w dziwne zdarzenia, Agatę podejrzewają o morderstwo, a spokojne życie i dobra reputacja stoją pod znakiem zapytania. Chcąc nie chcąc, trzeba wziąć problem na klatę, a sprawy w swoje ręce, żeby się z całego zamieszania wykaraskać, co nasze pisarki robią, rozwiązując zagadkę zwłok, a zarazem pogłębiając swoje związki z Ustką i okolicami.
Przyznaję bez bicia, że jestem rasowym pelikanem, łykam wszystko, co Aneta Jadowska raczy napisać i jestem przeszczęśliwa, kiedy przybywa kolejny tom - niezależnie, czy dotyczy Gracji, Nikity, Dory czy kogokolwiek jeszcze, lubię sposób pisania autorki, jej poczucie humoru również bardzo mi odpowiada, więc z przyjemnością przeczytałam i oceniam. Wysoko. :)