1632. Sytuacja w północnych Niemczech jest tragiczna. Głód. Zaraza. Wojna religijna pustosząca miasta. Jedynie arystokracji udało się wyjść z tego niemal bez szwanku; dla chłopów śmierć jest niczym dar od Boga.
2000. Sytuacja w miasteczku Grantville w Wirginii Zachodniej jest świetna. Na ślub siostry Mike’a Stearnsa przybyło mnóstwo ludzi, w tym członkowie miejscowej sekcji Amerykańskiego Stowarzyszenia Górników. Zabawa trwa w najlepsze.
I NAGLE WSZYSTKO SIĘ ZMIENIA...
Gdy opada kurz, Mike rusza na czele grupy uzbrojonych górników, żeby sprawdzić, co się stało. Okazuje się, że drogę prowadzącą do miasteczka przecięto niczym mieczem. Po drugiej stronie rozgrywa się iście piekielna scena: mężczyzna wisi przybity do drzwi chaty, a banda ludzi w stalowych pancerzach napastuje jego żonę. Mike i jego ludzie wiedzą, co muszą zrobić. Wolność i sprawiedliwość w amerykańskim stylu wkracza w sam środek wojny trzydziestoletniej.