@malaM - Dziękuję! :) Szybkiego powrotu do zdrowia!
Ja tam dostaję gorączki, jak wejdę do mamy do Klubu Malucha, chociaż mam tam dwóch czy trzech ulubieńców, ale raczej się z dziećmi nie bawię ani nic. xd
Dla mnie dzieci są okropne - płaczą, krzyczą, kopią i myślą, że wszystko im się należy, bo tak. Takie maluszki, które leżą w kołysce to jak najbardziej, ale te starsze, od 3 lat wzwyż.. NIE :p
Myślę, że to zależy od dziecka. Niemowlęta są fajne, ale jak nie musisz ich przewijać, ani usypiać. Tak posiedzieć z nimi godzinę, dwie jest w porządku. Potem tak do 4-5 lat są kochane, ale później to już się wredne wszystko robi i wytrzymać ciężko:)
Ja tam tylko uwielbiam mojego brata, który też czasami mnie denerwuje, ale co tam... rodzeństwo ma to we krwi. Ale oprócz tego jest bystry, jak nie wiem i śmieszny, czasami jak coś powie to idzie się śmiać z tego całymi godzinami. Ja nie wiem... Jak w tym wieku dzieci są już takie bystre i tak "kumate" to już się boję, co będzie w przyszłości.
Kiedyś to ja tworzyłam taki jednoosobowy fanclub;) Nic tylko było: ,,Babciu, zabierz mnie do Ani". I babcia nie miała wyjścia, a Ania bawić się musiała:)
tak się wtrącę do rozmowy. Ja fanclubu nie mam, ale moja 3 letnia siostra cioteczna uwielbia mnie zupełnie za nic. Nie za bardzo lubię się z ni.a bawić :D