Dziękuję. (: Szczerze mówiąc te egzaminy to takie fajne przeżycie, nawet jeśli pisze się tylko te 2 z angielskiego. Taka atmosfera jest inna, bardzo miła, szczególnie na przerwach, ja byłam na 2, bo odwiedziłam jeszcze swoją klasę w dniu egzaminu z przedmiotów przyrodniczych. Mimo że ludzie troszkę poddenerwowani, to jednak weseli. Na 100% miło wspominać to wydarzenie. : >
Aniu, głowa do góry, naprawdę nie warto martwić się na zapas. Nauczyciele będą mówili, że trzeba się uczyć, uczyć, bo egzaminy, że nie tak łatwo je dobrze napisać - u mnie w szkole tak było, a potem i tak większość moich znajomych stwierdziła, że nie było sensu się przejmować. (: