Olewa nasz przedmiot, umawia się z nami na punktację taką, że z e - learningu można zaliczyć przedmiot. Na egzamin nikt się nie uczy, a gościu teraz nam mówi, że zmienia punktację na taką, że z egzaminu trzeba jeszcze 2 pkt zdobyć. Ok, może to niedużo, ale zmienia ocenę jednak.