Właśnie już dzisiaj szukałam ich na Internecie i ich nie znalazłam, a sama aparatu nie mam, ale może teraz mamę poproszę żeby mi pożyczyła swoją komórkę. Chyba muszę wreszcie naprawić swoją, bo normalnie za nią tęsknie. xD
Hah, bez sprawnego telefonu jak bez ręki. ;) Jak jest cały to nigdy nie jest potrzebny, dopóki się nie zepsuje. W takim razie jak będziesz już miała zdjęcia to daj znać.
Już zrobiłam teraz tylko mama musi zgrać i mi wysłać. :D
Nie, mi cały czas był potrzebny. Dobry aparat, robiłąm zdjęcia stiosikom i mogłam szybko przesłac na swojego kompa, nie patrząc na nikogo. Sms też mi się na nim fajnie i szybko pisało. Dla mnie najlepsza komórka jaką miałam.
Miałam SE W995. Dla mnie komórka to: SMS (bo piszę ich czasami ponad 100 dziennie xD), muzyka, no i zdjęcia, a ten telefon był dobry, bo ma aparat 8,1 Mpx no i karta 8GB. *.*
Wybierałam, żeby do wszystkiego pasowały. Ja muszę przyznać, że na obcasach chodzić nie umiem, a korek 7,5 nie jest aż taki wysoki. Nie chciałam też wyglądać jak tyczka, bo mam szczupłe nogi, a nie podobają mi się dziewczyny, które są wysokie , bo mają ponad 175cm i jeszcze buty na koturnach 15cm. Wyglądają jak takie prawdziwe tyczki. Ja może do wysokich nie należę, ale takie buty na początek są w sam raz.
Oczywiście, ze są w sam raz. :) Ja zazwyczaj też w takich chodziłam. Rzadko, bo rzadko, było mi w nich niewygodnie. Zbyt często bolały mnie stopy. Ale jak właściwie dostałam takie na 10 cm obcasie to je pokochałam. Mogę wszędzie w nich chodzić, biegać, skakać a stopy mnie nie bolą. ;) No i mam tylko 156cm, więc jakie bym nie ubrała szpilki, zawsze będę niska.
Nie dziwię się, że lubiłaś ten telefon. Taki aparat ! Ja miesiąc temu wzięłam sobie Samsung Galaxy Mini 2, wiedziałam, że ma dość słaby aparat jak zawsze w samsungach. Ale irytuje mnie w nim tylko to, że nie ma lampy, ani efektu robienia zdjęć nocą. Ale ja i tak mało kiedy zdjęcia robię, zazwyczaj tylko stosików. A to też rzadko :)
Tak, też jestem ciekawa, kiedy wpadnie mi w łapki kolejna część. Powieść jest naprawdę interesująca! Choć nienawidzę historii, a w tej książce jest jej sporo to jednak się wciągnęłam.
Przepraszam, że tak uciekłam ale naszła mnie nagła ochota by chwilę sobie pograć.
1. Co do ćwiczeń to powiem wam szczerze, że wielkim motywatorem jest fakt, że wydałam już pieniądze na miesięczny karnet i jak nie będę chodzić to pieniądze będą jakby zmarnowane. I Black A6W to nie dla mnie, za duży hardcore. A dzisiaj na tym maratonie była też zumba i strasznie mi się spodobała, ale pewnie dużo zależy od prowadzącej. 2. Co do butów to bardzo ładne! A co do obcasów to jak byłam młodsza to też nosiłam niższe, zazwyczaj takie całkiem kaczuszki. Tylko, że ja od zawsze jestem wysoka (mam 175cm) i jak byłam młodsza to źle się czułam w wysokich butach, ale teraz lubię czasem ubrać taką szpilę. Najwyższe miały 8cm i są z koturnami żeby było wygodnie. A już wyższych nie ubiorę bo raz że i tak skapciałam i ostatnio ciągle biegam w adidasach i innych płaskich butach, a dwa to trzeba jeszcze jakąś różnicę wzrostu z partnerem zostawić żeby był wyższy!
ja strasznie lubię szpilki, wszelkie buty na obcasie/koturnie bo też jestem z tych mniejszych osóbek :). Ale patrząc na panienki, które w obecną porę roku, gdzie jest śnieg, lód i chlapa śmigają w kozaczkach na kilkunastocentymetrowej szpilce, staję się fanką płaskich butów :D
Ja mam Samsunga Galaxy Ace, ale ile mnie on nadenerwuje, często się zawiesza :/
Według informacji od autorki, wersja książkowa "Lucyfera" i dwie kolejne części ukażą się we wrześniu :)
Niscy też mają o tyle dobrze, że ubiorą wysokie buty i wyglądają w nich ładnie i nie są za wysocy. Ja mam ok. 166, choć się dawno nie mierzyłam, więc ze mną tak źle też znowu nie jest. Ładny ten telefon, ale ja nie lubię dotykowych. :( To już nawet nie chodzi o aparat, ale o sam telefon. Szybko mi się pisało na nim sms, duża pamięć = dużo muzyki. :D
Laureina, to z Ciebie duża dziewczyna jest, u mnie koleżanki o tym wzroście strasznie narzekają, bo dużo chłopaków jest wzrostu 180 - 185 cm no i szpilki to już raczej takie niewysokie :). A6W kiedyś zaczęłam, skapitulowałam po 3 dniach
Ja miałam kozaki na wysokim obcasie, jeszcze na licencjacie. Jedne mocno wysokie z koturną z przodu ale miały gruby obcas i były mocno stabilne i jedne na szpileczce ale nie były wysokie takie z 4/5cm i bardzo dobrze sprawdzały się na lodzie (robiły za raki). Teraz co prawda też mam jedną parę kozaków (botki) na mega wysokiej szpilce ale to takie wyjściowe jak gdzieś autem, w gości i trzeba się odstrzelić. Ten rok cały przeleżały w szafie bo sobie eleganckie oficerki płaskie kupiłam i teraz wszędzie w nich śmigam.
Ja też nienawidzę telefonów dotykowych... Ale zawsze biorę w plusie, podobają mi się ich oferty i niskie ceny. Jednak wybór z telefonami jest kiepski. Zazwyczaj mieli ciekawy wybór, dopóki nie zrezygnowali z telefonów z klawiaturą. Ale się denerwowałam! W końcu wybrałam. I jedyny minus jest taki, ze bateria trzyma bardzo krótko. Przy intensywnym korzystaniu - sms, internet, gry, muzyka, trzyma tylko jeden dzień. Ale w końcu to smartfon. -.-'
Buty na koturnie. W sumie są naprawdę wygodne, ale nigdy nie mogę znaleźć swojego modelu. Ale szukam! :) I tak, tez nie mogę patrzeć, jak zimą dziewczyny latają na szpilce. Ja mam buty zimowe na koturnie, są świetne, wygodne. Ale to nie to co płaskie... :D
Catalinka w podstawówce to dość długo byłam wyższa od większości chłopców w klasie. Nieliczni byli mojego wzrostu hehe, na szczęście stanęłam na tym w miarę normalnym 175 bo jakby mnie bardziej wyciągnęło to o la boga!
O tak, to jest największy minus smartfonów, ostatnio dla pewności biorę ze sobą ładowarkę jak mam u kogoś nocować, bo może być problem z rozładowanym telefonem. W sylwestra miałam taki problem, gdyby nie uprzejmość koleżanki w Nowy Rok, która pożyczyła mi telefon to by mi się mnóstwo rzeczy pokomplikowało :)
Antyśka, ja na całej koturnie raczej nie noszę chociaż moje obecne kalosze są takie hehe. Ale szpilki (czy tamte kozaki) to wiecie normalny obcas i koturn pod palcami to takich mam sporo.
@laurenia – Zazdroszczę wzrostu. A co do A6W do znajoma chwaliła, że widziała już po pierwszym cyklu efekty i to mnie właśnie do tego przekonało, ale mówiła też, że po pierwszym razie miała takei zakwasy, że z łóżka nie mogła wstać, więc ja to chyba sobie odpuszczę i zacznę (jeśli oczywiście mi się uda) po gimbalu.
U mnie w klasie chłopacy mają ponad 180. Oczywiście nie wszyscy, ale większość w ogóle z mojego rocznika są wysocy. Ja też mam kumpla, który ma tyle wzrostu, więc nawet jak ubiorę te buty będę od niego wyższa, a co właśnie mi chodzi, chociaż przed samym Gembalem dziewczyny stwierdziły, że nie liczy się dla nich wzrost nawet jak ubiorą swoje wysokie buty i będą wyższe od swoich partnerów. :D
Ja mam komórkę w Heyah i jestem zadowolona, bo mam darmowe sms do swojej sieci, a większość moich znajomych ma właśnie z tej sieci. :D
Catalinka - O to zawsze! To jest straszne! Zwykłe spodnie zazwyczaj sięgają mi nad kostkę a te takie co teraz robią nad kostkę to mam tak prawie do połowy łydek! Tragedia! Jak trafiam jakieś długi i na mnie dobre to raczej biorę bez większego namysłu bo bardzo ciężko mi takie znaleźć. Mam też problem z leginsami na moja długość :(
Mam przyjaciółkę, która się zawsze śmieje, że wszystkie spodnie to rybaczki ma, ostatnio gdzieś dorwała normalne spodnie z odpowiednią dlugością to cały dzień zadowolona chodziła ;p. Ja zawsze trafiam na trochę za długie, bo muszą być trochę szersze w udach i biodrach
Ja tylko plus, bo właśnie tez więcej osób ma. Z Heyah nikt u mnie nie ma :O
Oo spodnie. Ja mam zazwyczaj tak, że są za długie, ale ja mogę obciąć... A legginsów nie noszę, dziwnie w nich wyglądam. Ale zazdroszczę dziewczynom, którym one pasują :)
Ja uwielbiam rurki, więc moim problemem jest to, kiedy one nie są dopasowane do nóg. Nie cierpię prostych spodni, więc kupowanie spodni u butów to u mnie największy problem. xd