Ja nie lubię spodni rozszerzanych do dołu. Dużo nosiłam rurek jeszcze z rok temu ale potem kupiłam całkiem proste spodnie i świetnie się w nich czułam i teraz właśnie takie proste (dopasowane do kolan, a od kolan w dół proste) lubię najbardziej. A niestety taki krój też ciężko znaleźć.
ja w legginsach tylko śpię, napewno nie wyszłabym na miasto w legginsach i krótkiej koszulce do tego, tak jak widziałam sporo dziewczyn. No to już jest przesada
Ja nie noszę zbyt często leginsów, no i święcących czy jakiś wymyślnych też bym nie ubrałam. Klasyczne, grube i obowiązkowo czarne - tylko! I zawsze właśnie do czegoś długiego. Mam taki gruby sweter dość długi ale jak na sukienkę to tylko ledwo za pupę, to od niego się zaczęło właśnie noszenie do leginsów bo do jeansów jakoś mi nie pasował. W tym roku ubierałam leginsy zawsze do oficerek, a na górę jakąś bluzkę i kardigan.
gwizdać nie gwiżdżą, ale oglądają się :P. Kiedyś miałam taką głupią sytuację bo idę chodnikiem, kilkanaście metrów przede mną 4 osoby, w tym para za rękę. Chłopak z tej pary kilka razy się oglądał na mnie, aż w końcu wkurzona panna też się odwróciła. Okazało się, że przede mną szła moja dawna dosyć dobra koleżanka z ukochanym :P
Ja spódnicę ubierałam tylko na rozpoczęcia i zakończenia roku szkolnego, ale teraz mam świetne długie spodnie z kokardą i to je zawsze zakładam jak jest cieplej i na takie okazje. Teraz na zakończenie 3 klasy szukam jakieś ładnej czarnej sukienki. Tylko kurcze nie lubię koszul, bo jest mi w niej za gorąco, a zawsze na jakieś święta na galowo ubieram białą bokserkę i na to czarny sweterek. Nie jest za gorąco, nie jest za zimno, dla mnie w sam raz.
Ja kiedyś na plaży jak leżałam z mamą i czytałam książkę, zagadał do mnie koleś, co czytam i czy mi się podoba. Kilka dni później szłam do szpitala na rehabilitację i znowu mnie krucze zaczepił. Dobrze, że go kojarzę, a mama go nawet zna, bo z tego samego bloku jest. xD
Oglądanie oglądaniem, u mnie raczej dyskretne chociaż dwa razy zdarzyło mi się, że facet na mnie zatrąbił przejeżdżając obok. Wielce wtedy są odważni bo zaraz ich nie ma. A od spódnic wolę zwiewne sukienki :)
Podryw na książkę ^^ Dobre, ale mi się głupio zrobiło, bo taka sytuacja jak idzie ze swoją a patrzy się na mnie jest dziwna trochę :). Za to jakby szedł sam to bym wystosowała w jego stronę uśmiech nr 5 :)
U mnie trochę naukowo, a teraz przepadłam w ofertach księgarni internetowych :P. Trzymajcie kciuki, żeby w piątek w Matrasie były te książki co chcę :))