Pewnie strasznie suchy suchar, ale mnie to akurat dzisiaj rozśmieszyło...
Kapitan statku transportowego dzieli się swoimi wspomnieniami:
- najgorszą rzeczą jaka mnie spotkała w życiu był sztorm, na jaki trafiłem na swoim statku na Pacyfiku. Ale sam sztorm nie był jeszcze taki najgorszy. Wiozłem wtedy ładunek chińskich lalek. I kiedy statek się przechylał na burtę wszystkie te lalki jednocześnie szeroko otwierały oczy i głośno, chórem, wołały MAAAAMAAAA !!!