Co mnie dzisiaj... rozbawiło
Mój Regis ma swojego dużego psiumpla Yarisa. Yaris jest psem rozkochanym w patykach - dasz mu patyka i on już świata poza nim nie widzi. A jak jeszcze tego patyka Yarisiowi rzucisz to już w ogóle szał i radość.
No ale do czego zmierzam... Otóż pan Yarisa znalazł kiedyś Idealnego Patyka - takiego nie za długiego, nie za krzywego, nie za grubego. I znalazł specjalne miejsce pod schodami do klatki schodowej w którym chowa patyk, kiedy wracają z Yarisem ze spaceru i wyciąga go, kiedy na spacer wychodzą. To jest miłość. ;)
Lucjana ulubiony patyczek ma jakiś metr długości i w zasadzie jest kawałkiem gałęzi. Leży w domu chyba od lata i w razie potrzeby jest gryziony. Nazywamy to sesją terapeutyczną z kijkiem. :)
To jest kot @Sargento_Garcia
Dlatego on ubiera choinkę w wigilię, a po odpakowaniu prezentów zabiera się za jej rozbieranie, żeby kot nie zdążył „rozebrać” 🙊
Dajcie mi ze dwa dni i zaskoczę was swoją. Poczym Irys zaskoczy mnie, demonstrując co może z nią zrobić. 😎😅
Czekamy z rudym Diego z niecierpliwością na wasze pomysły, oboje (jak słusznie wytknęła Jagrys winno być obaj - biję się w mą wątłą pierś! mea culpa!) w celach szkoleniowo-edukacyjnych.
Sierżancie, tak zapytam: Oboje. Diego i ty. Który z was jest kobietą?
Takie tam heheszki z kolei. ;)
Rocznie 75 milionów, a dziennie średnio ponad 200 tyś. niezły wynik, to zbrodnia przeciw ludzkości.
