OK - wszystko wiem :) Zostawiłam zatem oba wydawnictwa i dodałam w opisie Owcy, że kiedys była Santorskim, a w Santorskim, że teraz jest Owcą. I podłączyłam też Santorskiego, jako część Owcy (Czarnej). Wydaje mi się, że kontunuacja tradycji wydawniczej, to tak jakby część wydawnictwa. A jak kiedyś wymyślimy jak to robic inaczej, to będzie łatwo oba wydawnictwa znaleźć.