“Zerka na syna, Saturnina, chciałby wiedzieć, co ten o nim myśli, no ale 'spodziewać się' i 'wiedzieć' leżą w zupełnie innych częściach głowy - więc by chciał.”
Jestem błyszczącym, jasnym wężem i sunę przez poszycie. Głęboko we mnie tkwi gorące miejsce, które pulsuje w rytm lasu. Kiedyś miałem twarz i imię. Przez błąd na bilecie kilkuletnie Satek wierzy...