“- Wie pan, ludziom się wydaje, że najgorsza jest bieda albo choroby, ale to bzdura. Najgorszy to, proszę pana, jest strach. Jak człowieka ściśnie w tych swoich łapskach, to żyje się tak, jakby codziennie się umierało. Po tysiąc razy. Nie ma na to tabletki ani sposobu.”
Nie każdy, kto zbłądził we mgle, odnajdzie drogę do domu. Kiedy dziewiętnastoletnia Alicja Jarosz znika w mglisty poranek, na mieszkańców Sinic pada strach. Potęguje go świadomość, że nie jest pie...