W początkowym okresie miłości pocałunki rodzą się tak naturalnie! Tłoczą się, cisną tak obficie, że chcieć zliczyć wszystkie wymienione w ciągu godziny, to jakby chcieć policzyć kwiaty na łące w maju.
Został dodany przez: @nataliarecenzuje@nataliarecenzuje
Pochodzi z książki:
W stronę Swanna
17 wydań
W stronę Swanna
Marcel Proust
8.0/10
Cykl: W poszukiwaniu utraconego czasu, tom 1

"W stronę Swanna" jest owocem wieloletniego dojrzewania Prousta do znalezienia właściwego wyrazu artystycznego dla swoich zamierzeń. Zanim przystąpił do pisania tej powieści, uprawiał najrozmaitsze fo...

Komentarze

© 2007 - 2024 nakanapie.pl