“"Tak, to wszystko jest dziwne, ale żyję pełnią życia. Każdego dnia doświadczam wszystkiego, co możliwe. Muszę akceptować to, co dobre, złe, a nawet straszne, ponieważ jest to część procesu. Tak jak głosi mój tatuaż, muszę poddać się tej wyprawie." ”
W następnych miesiącach – kwietniu, maju i czerwcu – Mia wyruszy do Bostonu, Oahu i Waszyngtonu. Dziewczyna ma dwadzieścia cztery lata, za sobą cztery nieudane związki i ojca alkoholika, którego po ra...