Puk? Puk? Kto tam? To my. Goście. Smuga czarnego błota na świeżo wypastowanej podłodze. Butelka wódki na stole. Otwarta. Jedna, dwie. Czysta, żytnia, luksusowa. A pod tym białym odświętnym stołem siedziałam ja.
Został dodany przez: @mewaczyta@mewaczyta
Pochodzi z książki:
Matrioszka
Matrioszka
Marta Dzido
8.1/10

Pierwsze książkowe wydanie hipertekstowej opowieści, w której przeplatają się ze sobą historie kobiet z jednej rodziny. „Matrioszka” opowiada losy matki i córki, połączonych wspólnotą doświadczeń a...

Komentarze