“Niebo ciemniało. -Reynart - wiedźmin odwrócił się w siodle. - Jedź z nami. - Nie, Geralt - odrzekł po chwili Reynart de BoisFresnes. - Ja jestem błędny. Ale nie szalony.”
Potwór zaatakował z ciemności, z zasadzki, cicho i wrednie. Zmaterializował się nagle wśród mroku jak wubuchjący płomień. Jak jęzor płomienia. Piąty - i ostatni - tom sagi o wiedźminie Geralcie, pięk...