Myślisz, że to bajka? Może to i bajka… Marcel przejmuje władze po Felixie i nie licząc się z nikim, po kolei eliminuje swoich wrogów. Nie ma żadnych sentymentów, a już na pewno nie dla niektór...
Musiałem brać pod uwagę to, że gliny będą starały się wprowadzić kogoś do mojego otoczenia. Wszystko sprawdzałem. Tego nauczyłem się od Felixa nikomu nie ufać.