“-Czym się zajmujesz? - Jestem tłumaczem. Nauczyciel oderwał wzrok od leżącej przed nim broni, do której miał zamiar teraz przejść. - Tłumaczem? - Myślisz, że to nie robota dla dziewczyny? - W moim języku "tłumacz" znaczy chyba coś innego niż w twoim. Zaśmiała się. - Ty jesteś pewnie ten kościelny... No więc słuchaj, Kosa wysyła mnie, żebym tłumaczyła dłużnikom, że zaciągnięte u niego pożyczki należy spłacać w terminie.”
Zwerbowany przez Czystych Nauczyciel otrzymuje zadanie: trzeba zażegnać kryzys w Nowym Watykanie. Nienawykły do wykonywania rozkazów, postanawia działać na własną rękę i próbuje udowodnić wszystkim, ż...