“Martw się tym, na co masz wpływ. ”
“Każdy ma jakieś potrzeby - jedni potrzebują adrenaliny, a drudzy spokoju.”
“Alkoholizm nie dość, że niszczył rodziny, to jeszcze był zabójczy dla przyjaźni.”
“Zrobiło mu się smutno. Społeczeństwo prawie nigdy nie wybaczało. I niechętnie zapominało. A były gorsze przewiny niż wygłaszanie przed niemiecką publicznością monologu Hamleta. Życie często stawiało przed hamletowskim dylematem. Być albo nie być. W tej chwili wybierali "być", ale w przyszłości mogli za to drogo zapłacić.”
“Lwowskie dziewczyny słynęły z alkowianych umiejętności, ale ta warszawska siedemnastolatka biła je wszystkie na głowę.”
“Co to za wiara, w której zamiast wodą chrzci się scyzorykiem?”
“Teraz zdany był jedynie na własny spryt. W razie wpadki groził mu cały wachlarz atrakcji: od kazamatów Pawiaka aż po kulkę w łeb.”
“Ludzie, którzy tożsamość z taką łatwością jak inni rękawiczki, budzili w nim niechęć. Zwłaszcza jeśli przybywali ze wschodu.”
“Tacy oni moi, jak i twoi. Wielcy bohaterowie z Armii Krajowej. Po ich ostatniej zabawie pochowałem trzydziestu cywili.”
“Wanda stwierdziła w duchu, że miejsce, w którym ulokowano tyle sław, byłoby fascynującym obiektem badań dla psychologów. Wielu artystów miało wybujałe ego. Współegzystowanie na tak ograniczonej przestrzeni musiało owocować niecodziennymi sytuacjami.”
“Wszyscy ci, którzy kochają sportowe samochody, powinni przejechać się na tylnej kanapie.”
“Sikorski objął go ramieniem. Już nie pachniał wodą toaletową. Jego pot miał kwaśny zapach strachu.”
“Oświetleniowiec ruszył w górę niechętnie, jakby na szczycie schodów nie czekał na niego szef, tylko przeznaczenie.”
“Mężczyzna siedzący przy pianinie nie podniósł wzroku. Wpatrywał się w klawisze tak intensywnie, jakby chciał je zmusić do grania samą siłą woli.”
“Dziewczyna z pistoletem wparowała do pomieszczenia i wyminęła stolik, na którym stała filiżanka z niedopitą kawą. I to nie lura, którą podawano w chudych latach okupacji, tylko prawdziwą - czarną i aromatyczną.”
“Kota można głaskać... Ale można też zagłaskać go na śmierć.”
“W salonie obok książek i starych mebli, było jeszcze coś, co od zawsze go fascynowało. Galeria starych fotografii, na których uwieczniono przodków.”
“Alkoholików mamy na placówkach tylu, że już dawno przestałem liczyć. Czasem mam wrażenie, że cała ta nasza służba dyplomatyczna jest ciągle pijana.”
“Jednym z objawów rozwijającej się choroby psychicznej są myśli samobójcze. Na początku są subtelne, własna śmierć jawi się w nich wyłącznie jako problem teoretyczny. Z czasem jednak rozważania stają się coraz bardziej natarczywe. Przekształcają się w obsesję, a ta każe podejmować kolejne kroki.”
“Nikt nie jest stu procentach zdrowy psychicznie...”
“To nie był dobry chłopak. Dręczył koty. Życie nauczyło mnie, że ci, którzy znęcają się nad zwierzakami, są jeszcze gorsi od tych, którzy znęcają się nad bliźnimi.”
“Mieszkanie miało dwa pokoje, ale mimo wysokich sufitów odniosła wrażenie, że jest strasznie ciasne. Gdy była mała, wydawało jej się pałacem, teraz jednak bardziej kojarzyło się z psią budą.”
“- Proszę mówić. On prawie zawsze ma zamknięte oczy. Twierdzi, że już się napatrzył. - Na to miejsce? - Na ten świat. Nie spotkało go tu wiele dobrego.”
“- Obiad. Zrazy z ziemniakami i surówką z białej kapusty. - Wieprzowina? Pachnie jak mięso z psa, i to trzeciej kategorii. - Trzeciej? - Zmielone razem z budą.”
“- Jesteś taki sam jak babcia. - Sobecka pogroziła mu palcem. - Ona też miała w sobie mnóstwo wiary w ludzi. Też była taka naiwna. Bo ludzie, mój drogi, są z gruntu rzeczy źli.”
“- Słuchaj, czemu wujek jest tak napalony na ten spadek? Przecież jest bogaty. - Bo każdy, kto jest bogaty, jest też chciwy. Tak się dochodzi do majątku.”
“... statystycznie rzecz ujmując, za dziewięćdziesiąt procent zabójstw odpowiadają osoby najbliższe. Członkowie rodziny i tak dalej.”
“Zabójstwa nie dało się usprawiedliwić. Nigdy.”
“Wejście na oddział drugi blokowały następne drzwi. Tu również należało wpisać kod. Kontrola dostępu była jednym z elementów, które odróżniały placówki takie jak ta od innych szpitali. Drugim takim elementem były kraty w oknach.”
“Fasada Szpitala Nowowiejskiego budziła skojarzenia ze zrujnowanym pałacem nawiedzonym przez duchy, ale po zeszłorocznym remoncie przynajmniej wnętrze nie straszyło.”