Cytaty Sylwia Kirsz

Dodaj cytat
Pamiętaj, że serce, które nie pompuje krwi z miłością, zaczyna bić w rytmie samotności. Każdy dzień bez niej jest jak walka z własnym istnieniem. W obliczu bólu i cierpienia odkrywasz prawdziwą wartość uczucia, które kiedyś uważałeś za pewnik.
Wydawało mi się, że przeszła przez żałobę dość... łagodnie? Odniosłem wrażenie, że stara się zapomnieć o tych trudnych emocjach, co mnie niepokoiło. Taka postawa mogła być gorsza od samego przeżywania smutnych chwil, bo prędzej czy później te wspomnienia wrócą, a wtedy będzie jeszcze trudniej.
Damy radę, będziemy przy niej. - to właśnie ta dziewczyna, Alison trzymała nas wszystkich i zbierała do kupy. Choć wiem, że też dużo to ją kosztowało. Udawała twardą, ale w środku była krucha.
Gdziekolwiek się pojawi, przyciąga wzrok wszystkich. Bo jest piękna. Świeci jak gwiazda i jest moją nadzieją. I nie odpuszczę. Nie pozwolę jej odejść, choćby miała mnie znienawidzić.
Odpuścić? Zapomnieć? Przez te kilka dni z nią znów żyłem. Znów czułem i chciałem się starać. Dla niej. Chciałem móc być lepszym. Dla niej. Chciałem się uwolnić od ojca i chronić ją przed nim, ale teraz?
Rozsypałam się w tamtym momencie na kawałki. Mnie już w tamtym momencie nie było. Rozpadłam się w drobny mak. Nigdy sobie nie wybaczę tego, że go odtrąciłam. Bo miał nadzieję, że będę jego odkupieniem a ja byłam jego zagładą.
Nie zasługiwałem na kogoś tak dobrego, na osobę o tak czystym sercu. Nie zasługiwałem na nią, kiedy moje serce było już spalone, a resztki popiołu porozrzucane po torze.
Wiedziałam, że to nie najlepszy pomysł i zapewne po takim zastrzyku adrenaliny moje serce na tym ucierpi, ale chciałam tego. Chciałam czuć, w końcu coś czuć.
Jesteś moją Hope i nic tego nie zmieni. Nawet jeśli teraz tego nie akceptujesz, w końcu to zrozumiesz, bo na zawsze będziesz moja.
Kiedy jestem tu sam, one nigdy nie świecą tak jasno (...) a gdy jesteś obok, one wszystkie świecą dla ciebie, Hope (...) jesteś moją gwiazdą (...) oświetlasz moją drogę.
Była urocza, subtelna i uśmiechała się szczerze do wszystkich wokół. Miałem wrażenie, że rozświetliła całe pomieszczenie swoim blaskiem. To nie było tylko wrażenie, to była prawda. Była jak promień słońca, zarażający wszystkich swoim uśmiechem.
Musiałem ją zdobyć - nie tylko jako obiekt mojej miłości, ale jako osobę, która zasługuje na lepsze życie. Nie mogłem dopuścić, by została wmieszana w coś okrutnego.
Jej oczy, pełne blasku, emanowały radością, a uśmiech był niczym promień słońca w moim szarym świecie. Nie mogłem wymazać go z pamięci.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl