“- Czasem nachodzi mnie taka ochota - westchnął. - Zaszyć się gdzieś, gdzie diabeł mówi dobranoc, siedzieć w fotelu przy kominku i czytać przez całe dnie...”
“Prawda jest zbyt szara i nudna! Lepiej już wspominać to, czego nigdy nie było...”
“Oczy to zwierciadło duszy. I nigdy nie ufaj tym, którzy je zasłaniają.”
“Znajomy ksiądz mówił mi, że faceta ciągnie do dziczy, bo Bóg stworzył Adama w takim właśnie miejscu, pierwotnym, dziewiczym, nieujarzmionym. Ewa powstała w ogrodzie Eden, w warunkach bardziej cieplarnianych.”
“Gdy zły człowiek wyznaje jakąś ideę, trzeba być bardzo ostrożnym.”
“Sukienka musi być wystarczająco obcisła, żeby było jasne, że jesteś kobietą, i na tyle luźna, żeby ludzie wiedzieli, że jesteś damą.”
“Każdy ma jakieś marzenia. Przeważnie bardzo proste, rzekłabym: prostackie, a w dodatku brudne i kaprawe. Ci, którzy przyłażą do mnie po radę albo po zioła, zazwyczaj mają myśli brudne i płaskie. Chcieliby przelecieć dziewczynę kumpla, nachapać się, nażreć, zakombinować i zarobić. Ty... ty jesteś inny. Wiatr ci hula po łepetynie, aż przeciągi się robią. Choć nie mam na myśli, że w tej głowie pusto. Ale tak naprawdę inny to jest twój mentor. Starszy, mądrzejszy i ma doświadczenie. Trzymaj się go, a daleko zajdziesz, albo i zawiśniesz na tej samej gałęzi. Ale nawet jeśli tak się stanie, potraktuj to jako zaszczyt.”
“Słuchaj się w życiu pesymistów, oni często mają rację.”
“Narwana baba z manierami bazarowej przekupy, ale lubiłem ją. Serce też miała po właściwej stronie.”
“– Japończycy mówią, że ważny jest nie cel, ale droga – rzuciłem. – Trafna myśl. Zatem żeby dumnie kroczyć moją drogą upadku, potrzebuję tak ze dwie dyszki. Dla pana kierownika tyle co nic. ”
“Trzeba tylko sporych pieniędzy, a co najważniejsze, woli działania. Nasz rząd, niestety, skąpi grosza, a woli działania nie przejawia wcale.”
“Więc powiadasz, że jesteśmy szczęśliwi?
– Pomyśl chwilę. Mamy dach nad głową, mamy co zjeść, co wypić, jesteśmy w tym błogosławionym wieku, kiedy już nie
trzeba ganiać za babami. Zęby nas nie bolą, bo ze starości powypadały. Włosów tak niewiele zostało, że nawet grzebień jest zbyteczny, starczy dłonią łeb przyklepać i gites. Dzieci odchowane i wyniosły się w diabły, więc mamy przestrzeń życiową w chałupach, a co najważniejsze, możemy robić, co zechcemy, bo już nie trzeba dawać smarkaczom dobrego przykładu. Przeżywamy rozmaite przygody, cieszymy się powszechnym szacunkiem sąsiadów. A jak najdzie nas ochota komuś dać w mordę, to w gminie jest ze czterdziestu Bardaków. W dodatku wiosna idzie.”
“Ja tam rasistą nie jestem. Może być i wiewiór w kaloszach, byle Polak i katolik.”
“Tradycyjnie komunistów likwiduje się na dwa sposoby: szeregowych patroszy szabelką, oficerów nadziewa na widły do gnoju.”
“Modlić się? Już próbował. Bóg pomaga, gdy uzna za stosowne. Nie na rozkaz...”
“A fakt, zlikwidowana ma być - Jakub przypomniał sobie, jak kilka dni temu w knajpie obejrzał wywiad z ministrem od edukacji. - I dobrze, kto to widział, żeby człowiek pochodził od małpy. No, chyba że Bardaki.”
“Co powiesz na to, by przejść się po sklepach? - Cierpię na chroniczną chorobę. - . objawiającą się dziurami w kieszeni. Ja stawiam.”
“Rozum się wyłączył. Tylko instynkt. Poczuła ciepło rozchodzące się w żyłach, mrowienie w dole brzucha i dziwną błogość ogarniającą całe ciało. Pragnienie ustąpiło.”
“Wiedza jest jak spirytus, tylko tęgiej głowie służy.”