“Podbiegła do niego i objęła go w pasie, przytulając mocno. – Kocham cię, Noah. Nieważne, co zrobiłeś. Ja ci wybaczam. Nadal jesteś moim starszym bratem. Odwzajemnił jej uścisk, nie wstydząc się łez płynących mu po policzkach. Pękło mi serce. Już od miesięcy nie widziałam go płaczącego. Przestał, kiedy odbywał terapię w Marsh. – Tak, jestem. Nadal jestem twoim starszym bratem i nigdy cię nie skrzywdzę – powiedział. Katie odwróciła się, spoglądając na mnie. ”
“Mark nie był również niezrównoważony psychicznie. Pragnienie śmierci nie jest czymś nienormalnym, kiedy człowiek nie ma już po co żyć. A Mark nie miał. Po co miał się męczyć i dalej żyć? Po co ja się męczę? Nienawidzę takich dni jak ten, kiedy ogarnia mnie ciemność. Jest taka ciężka. Próbuję wtedy myśleć o czymś radosnym, ale wszystkie moje wspomnienia są teraz zbrukane. Nic nie jest czyste. Wszystko jest splamione, jak ja.”
“Nie chciałam go dotykać. Nie chciałam być z nim w jednym pokoju. Z wysiłkiem zdławiłam krzyk w gardle, słowa, które chciałam do niego wykrzyczeć: żeby wynosił się z tego domu i oddał mi mojego syna. Nie umiałam znaleźć kontaktu z tym pedofilem siedzącym przede mną...”
“Szedł w zaparte. Trudny, wulgarny, krzykliwy i tak prymitywny, że nie docierała do niego logiczna wersja wydarzeń. Wszystkie dowody kwitował stwierdzeniem: co mi tu pani pierdoli – opowiada Małgorzata Ronc.”
“Inteligentny, utalentowany i cwany – opisuje Piotr Pytlakowski. – Potrafił świetnie manipulować władzami więziennymi. Psycholożki na niego chuchały i dmuchały...”
“Odbyło się osiem rozpraw. Trynkiewicz zeznawał beznamiętnym głosem, jakby mówił o rzeczach zupełnie obojętnych. Bez emocji patrzył na dwa rzędy siedzących w ławkach, na czarno ubranych ludzi. Raz się tylko zdenerwował, gdy jedna z matek rzuciła w niego butelką po mleku. Byłem kiedyś normalnym człowiekiem. Zawsze kochałem dzieci i starałem się dla nich zro bić jak najwięcej dobra. Nie byłem potworem” – powiedział w ostatnim słowie. ”
“Poza tym normalny człowiek nie zabija dzieci, musiał być opętany przez diabła. Trynkiewicz jednak stanowczo zaprzeczał, że ma cokolwiek wspólnego z satanizmem. Jest niewierzący, a satanistyczne symbole miały być odwrotnością świętych obrazków. Po prostu nienawidzi Kościoła katolickiego. Na sali sądowej zezna później, że w dzieciństwie był molestowany przez katolickiego księdza...”