Otóż popełniam blogowy pierwszy wpis, gdyż skłoniła mnie do tego @evy.kaczmarska popełniając artykuł nakanapny https://nakanapie.pl/a/wojna-w-literaturze na temat „Wojny w literaturze”. Kanapa przyzwyczaiła nas do tego, że będzie to raczej krótki artykuł, pomyślałem więc, że będzie to zasygnalizowanie tematu, jakieś zadzierzgnięcie zainteresowania wojennymi sprawami w literaturze – jakiś zacier do tego, żeby czytelnik nakanapnik poszukiwał, sprawdzał, dowiadywał się, w końcu – czytał. Cytując autorkę artykułu:
„Tematyka wojenna nie jest zagadnieniem łatwym – wręcz przeciwnie. A czym dalej w las, im więcej czytamy literatury z nią związanej, zyskujemy większą świadomość w zagadnieniach wojennych i tym samym zdobywamy wiedzę historyczną.”
oraz
„Dziś chciałam porozmawiać z Wami właśnie o literaturze wojennej, a dokładnie o powieściach z wojnami w tle”
Warto zwrócić uwagę na użyte "wiedzę historyczną" oraz "wojny w tle".
Jakież było moje zdziwienie, jak pierwszą z pozycji wskazanych w zestawieniu (okraszonym szumnym wstępem o 15 tysiącach konfliktów zbrojnych od czasów sumeryjskich), pierwszym gwoździem w czoło jest niesławny
Tatuażysta z Auschwitz. 15 tysięcy konfliktów zbrojnych, a numero uno jest książka o reputacji co najmniej dyskusyjnej, tak ze względu na... fakty, jak i fabularne przedstawienie rzeczywistości obozowej. 15 tysięcy jednostek czasu na researchu nie spędziłem, za to po 15 sekundach na gglach mamy:
Idziemy dalej.
Chłopiec w pasiastej piżamie to ceniona książka, i owszem, ale nie jest to powieść o wojnie per se. Akcja dzieje się w obozie koncentracyjnym, ale znowuż, nierealnie, jest fabularna obozowa rzeczywistość – też krytykowana przez wielu jako naciągana pod fabułę, aby się autorowi sklejało w całość zamysł książki. Następna jest kolejna książka wydawana z zapałem kolejnych dodatków do The Sims.
Położna z Auschwitz. No na litość bogów, kolejna ckliwa bzdura nie mająca nic wspólnego z rzeczywistością. Oczywiście brandowana jako „… z Auschwitz”.
Przecież wojna, to nie tylko obozy koncentracyjne.
Mamy dalej
Dziewczyny z powstania – Czy w Polsce jakieś inne rzeczy do powiedzenia, niż (nieudolne jak widać w ocenach książki) próby wałkowania jednego i tego samego tematu? Wojna w Polsce to Powstanie Warszawskie? Rly? Książka być może nie jest zła, ale w tym zestawieniu nie bardzo mnie przekonuje. No ale jak zaczęliśmy od Tatuażysty…
Złodziejki książek nawet nie skomentuję. Max Czornyj w zestawieniu książek o wojnie to wylew krwi do mózgu.
Jedyna rzeczywiście cenna pozycja w tym zestawieniu to Jonathan Littell
Łaskawe. Książka jest makabryczna jako studium psychiki żołnierza SS poprzez całą historię jego wspomnień. Bardzo trudna, wymagająca. To
jest książka o wojnie.
Idąc jednak z pomocą książek o rzeczywistej tematyce wojennej spieszę z pomocą uzupełnić to niefortunne zestawienie (zakładając również książki fabularne z wojną w tle, jak pisała autorka):
Obozowo:
- „Pięć lat kacetu” Stanisław Grzesiuk – bez cukierków, bez patosu. Cierpko, przykro, smutno, prawdziwie. Ludzie są ludźmi, niezależnie od narodowości. Potwory też.
- „Nadzieja umiera ostatnia” Haliny Birenbaum – okrucieństwo tego, co jeden człowiek może zrobić drugiemu człowiekowi. Robi wrażenie.
Powstanie:
- „Warszawa 1944” Alexandry Richie – uwaga! Obiektywne spojrzenie na powstanie, nie kwestionuje bohaterstwa walczących, którego odmówić im nie sposób, ale przedstawia fakty historyczne, możliwości, wydarzenia. Książka zawiera wiele cennych informacji.
Inne oblicza wojny (15000 konfliktów etc.):
- „Kondotierzy” Rafał Gan-Ganowicz – mało popularna autobiografia polskiego najemnika, który nie mogąc walczyć z komunistami w Polsce, dawał im nieźle popalić w krajach afrykańskich. Bardzo polecam! Niesamowita książka.
- „Pluton Wyrzutków” Sean Parnell – piekło Afganistanu, niesamowita relacja z bezpośrednich działań wojennych, można powiedzieć z pierwszej ręki. Amerykanie, Afganistan. Warto uzupełnić swoją wiedzę na ten temat czerpiąc ją nie tylko z serii gier Call Of Duty.
- „Król Szczurów” James Clavell – jak najbardziej fabularne, jak najbardziej fikcyjne. Ale ta rzeczywistość! Japoński obóz jeniecki z okresu (znów) II wojny światowej. Bardzo mocna i odbijająca się na pamięci lektura. Nie do zapomnienia.
- „Akuszerka” Katja Kettu – wojna z perspektywy zwykłych ludzi, miłość, drugowojenna Finlandia. Niezwykle obrazowo pokazuje kawałki rzeczywistości, przetykane polityką i kolaboracją z nazistowskimi Niemcami.
- „Jeszcze dzień życia” Ryszarda Kapuścińskiego – to jest dopiero inne oblicze wojny. Wojna domowa w Angoli, czas przed 1975 rokiem. Sposób narracji, przekazanie rzeczywistości, może „jakbym tam był” będzie nieco przesadzone, ale warto. Szczególnie w audiobooku w odczycie
Marcina Dorocińskiego.
Bartosz Niedźwiedź