Okazuje się, że nawet w Internecie nie uciekniemy przed "koronawirusem", który to właśnie został wybrany słowem, słusznie minionego 2020 roku.
Za "koronawirusem" opowiedziała się kapituła składająca się z językoznawców z Instytutu Języka Polskiego Uniwersytetu Warszawskiego oraz głosujący internauci. Warto zauważyć, że w konkursie "koronawirus" zdołał pokonać "pandemię", która uplasowała się na najniższym stopniu podium oraz "kobiety", które zajęły miejsce drugie.
Niejakim finansowym pocieszeniem może być fakt, że słowem dziesięciolecia zostało wybrane wyrażenie "500+". Swoją drogą ciekawe jakie słowo zwyciężyłoby w konkursie, gdyby do udziału w nim dopuścić przekleństwa?
Maciej Żółw