1. Dlaczego zaczęłaś pisać?
Bo musiałam. Historie we mnie krzyczały, domagały się, by je uwolnić. Pisanie to dla mnie więcej niż pasja – to obsesja, terapia i sposób na życie. Nie wyobrażam sobie świata, w którym nie piszę.
2. Skąd wziął się pomysł na Soulmate?
Z życia. Z pasji, z emocji, z tego, co ludzie ukrywają przed światem… a ja obnażam to bez litości. Soulmate to surowa, nieocenzurowana prawda o pożądaniu, miłości i destrukcji. To książka, która nie pyta o zgodę – ona wdziera się do umysłu i zostaje tam na długo. Każdy, kto ją przeczyta, znajdzie w niej cząstkę siebie… pytanie tylko, czy jest gotowy, by ją zobaczyć?
3. Czy Soulmate jest autobiograficzna?
Każda książka jest w pewnym sensie autobiograficzna, bo piszemy tym, co czujemy, czego pragniemy i czego – być może – nigdy nie odważyliśmy się zrobić. Czy przeżyłam wszystko, co Roxanne? Nie… Ale czy na pewno? Niektóre historie lepiej zostawić niedopowiedziane.
4. Jak opisałabyś Soulmate w trzech słowach?
Niebezpieczna. Uzależniająca. Nieocenzurowana.
5. Dlaczego piszesz o kontrowersyjnych tematach?
Bo życie jest kontrowersyjne. Bo nikt nie chce czytać mdłych historii o idealnych ludziach. Bo prawda często jest niewygodna, ale to ona sprawia, że historia zostaje z nami na długo. Ja nie piszę dla grzecznych dziewczynek – piszę dla tych, które chcą czuć więcej.
6. Skąd czerpiesz inspirację?
Z ludzi, których spotykam. Z rozmów, które słyszę. Z chwil, które zostają w głowie, choć nie powinny. I z własnych pragnień, tych ukrytych najgłębiej.
7. Dlaczego robisz „śmieszne” filmiki na social mediach?
Bo są potrzebne bardziej, niż się wydaje. Nasz mózg musi się resetować, a krótkie, lekkie treści działają jak mentalny oddech – pozwalają na chwilę zapomnieć o stresie. Śmiech to najlepsza terapia, a jeśli mogę jednocześnie rozbawiać i motywować, to dlaczego miałabym tego nie robić?
8. Czy chcesz, żeby Soulmate stało się nowym 50 Shades of Grey?
Nie. Soulmate to inna liga. To nie tylko erotyka – to połączenie obyczajowej historii, sensacji i psychologicznej głębi, która wbija się w umysł i nie pozwala o sobie zapomnieć. Jest mocniejsza, bardziej prawdziwa, bardziej uzależniająca. 50 Shades jest dla początkujących. Soulmate jest dla tych, którzy chcą więcej.
9. Kiedy druga część Soulmate?
Cierpliwości. Kiedy poczuję, że historia nie daje mi spać – wtedy usiądę i napiszę. Bo nie piszę na siłę, tylko wtedy, gdy historia sama domaga się kolejnych stron.
10. Jaką radę dałabyś kobietom, które chcą żyć odważnie i bez ograniczeń?
Przestańcie czekać na pozwolenie. Świat nie da wam zaproszenia do życia na własnych zasadach – musicie je sobie wziąć. Odwaga nie polega na braku strachu, ale na tym, że mimo wszystko robicie to, czego pragniecie. Więc zamiast się zastanawiać… idźcie po swoje. CZEŚĆ DZIEWCZYNKI, PRZESYŁAM WAM DODATKOWE MATERIAŁY TYM RAZEM W FORMIE PYTAN I ODPOWIEDZI. MOZECIE WYKOZYSTAC W DOWOLNY SPOSOB .
#książkasoulmate
#czytamsoulmate
#SoulmateKsiążka
#SoulmatePremiera
#PrzedpremieraSoulmate
#NowaKsiążkaSoulmate
#Soulmate2025
#WkrótceSoulmate
#PoznajSoulmate
#TeamSoulmate
Opis wkrótce!!!
Autorka: @anna_i_hains
Cześć wszystkim, pewien autor szuka kilka recenzentów/ ek do swojej nowej książki.
Thriller z elementami grozy.
Ktoś chętny?
Proszę pisać a podam jego namiar IG w wiadomości prywatnej.
Pozdrawiam
Wyzwanie czytelnicze 2020 - Ukończone