Witam wszystkich moli książkowych. Pewnie nie zdziwi Was fakt , że do 13 roku życia czytanie kojarzył mi się z przykrym obowiązkiem. Moja mama musiała mnie zmusić do przeczytania Katarynki, rozumiecie Katarynki. I nagle w moje ręce wpadła pierwsza lektura szkolna która sprawiła, że zapomniałam o bożym świecie była to" Świat Zofii". Potem nastał czas na Pottera i przepadłam na resztę życia. Cieszę się, że znalazłam miejsce z takimi samymi freakami jak ja .