A czytaliście "Nienasyconych" Meg Cabot? Nie jest najgorsza, a poza tym lubię jej styl pisania. Jeśli chodzi o 'wampiry' to jest jeszcze mroczna seria Christine Feehan, należy jednak do literatury kobiecej- romanse paranormalne :)
Każda przeczytana przeze mnie książka ma wpływ na moje życie. Najbardziej jednak "Mały Książę" i "Weronika postanawia umrzeć" (chociaż jej autora nie czytuje zbyt często.
Pierwsza książka: "Plastusiowy pamiętnik". To było straszne przeżycie xD Później przeczytałam trzecią cześć "Harry'ego Potter'a" i wpadłam. Teraz czytam codziennie w każdej wolnej chwili.
"Lalka" zdecydowanie. Poza tym przeżyłam wiele takich pozycji. Niedawno porzuciłam czytanie "Zbuntowanych aniołów" pani Bray. Dziecinna fantastyka mnie już nie interesuje. Oprócz tego książki w stylu "Tabu" Kingi Dunin. Treść jakby sztuczna i wymuszona.