“Sam Bóg w swej nieograniczonej łasce dał nam nieskończone wszechświaty, w których wszystko może się zdarzyć.”
“pokój zachęca do agresji, stając się tym samym zarzewiem wojny. Paradoks.”
“Blichtr płynie z miasta, mądrość z pustyni”
“Umysł rozkazuje ciału i ono jest posłuszne. Umysł rozkazuje sobie samemu i natrafia na opór.”
“Sedno radości życia, jego piękna, tkwi w tym, że życie może nas zaskakiwać.”
“Kiedy religia i polityka jadą na tym samym wozie, ci, co powożą, wierzą, że nic nie może im stanąć na drodze. Zaczynają pędzić na łeb na szyję. i nie pamiętają, że pędzącemu na oślep człowiekowi ukazuje się przepaść, kiedy już jest za późno.”
“Bogactwo to narzędzie wolności, ale pogoń za nim to droga do niewolnictwa.”
“Nie wolno się bać, strach zabija duszę. Strach to mała śmierć, a wielkie unicestwienie. Stawię mu czoło. Niech przejdzie po mnie i przeze mnie. A kiedy przejdzie, odwrócę oko swej jaźni na jego drogę. Którędy przeszedł strach, tam nie ma nic. Jestem tylko ja.”
“Czas to pieniądz, a pieniądz to więcej niż czas.”
“Niegodziwość nie zostaje pomszczona, gdy kara spotyka tego, kto ją wyegzekwował. Ponadto, zadośćuczynienie nie jest pełne, jeżeli pokrzywdzony nie daje się poznać jako mściciel temu, który go skrzywdził.”
“Tajemnice zmuszają do myślenia i dlatego szkodzą zdrowiu”
“Nie ma właściwie końca dla wynalazków.”
“Najtrwalsze i najpiękniejsze więzi duchowe nawiązywane bywają od pierwszego wejrzenia.”
“Nie zakładaj się nigdy z diabłem o swą głowę.”
“Nie potrzebuję broni. Sam nią jestem.”
“Od zawodowego mordercy groźniejszy jest tylko obrażony zawodowy morderca.”
“Ty jednak jesteś przyzwoitym człowiekiem. Tylko rzadko to widać.”
“Jajko to taki kurczak, któremu się nie powiodło.”
“Śmierć nie jest końcem- odparł.- To narodziny nim są.”
“Nazwy mają to do siebie, że nie biorą się z niczego.”
“A jak wiecie, gdy się czegoś szuka, to nigdy nie zaczyna się od własnych kieszeni.”
“Trudno pracować na własnym ciele.”
“Skłonność do absurdu zawsze przeważa w umysłach zdominowanych przez wiarę.”
“Julian odczekał, aż okaleczony wampir zrobi jeszcze jeden niepewny krok, po czym sam ruszył do przodu i wbił kołek w pierś George'a. Drewniany szpic przeszył płótno cmentarnej koszuli nieumarłego i wdarł się pomiędzy jego żebra, gubiąc po drodze drzazgi. Przebił jego serce, niemal je przepołowił. George łapał powietrze jak ryba przeszyta ościeniem, usiłował bezskutecznie chwycić kołek. W żaden sposób nie był w stanie go wyciągnąć. Julian obserwował, jak się zatacza. Patrzył z niedowierzaniem, niemal z podziwem i zastanawiał się, czy zabicie jego przyszłoby komuś równie trudno. Przypuszczał, że tak. w końcu George bardzo się o to starał.”