Dzień dobry wszystkim :)
Z małym poślizgiem, bo dopiero od niedawna jestem "na kanapie", ale postanowiłam i tak dołączyć, bo bardzo spodobała mi się koncepcja tego wyzwania :) A jeszcze bardziej zabawa w wyszukiwanie na półkach pasujących książek ;)
Żebym nie była za bardzo do tyłu to pozwoliłam sobie zaliczyć książki przeczytane już w tym roku, jeśli pasowały do kryterió...
@jatymyoni
Ja bym głosowała, żeby zaakceptować "Grona gniewu" jako owoce.
Oryginalny tytuł to "The Grapes of Wreath", wskazujący bardziej niż polszczyzna na winogrona, tego słowa bardzo rzadko się używa w innym kontekście, a do tego fabuła jest o robotnikach pracujących przy zbiorach w winnicy, więc już całkiem jednoznacznie. No i książka wspaniała i warta przeczytania :)
...