@Fredkowski

Jeszce chwilę i trzeba będzie zacząć się wstydzić. Nie wiem, czy to wytrzymam :D

@Airain - co mówisz, nie mieści się w mojej męskiej logice :)

Coś za szybko to idzie :D

Jęli już mam zgadywać, to to musiało być lato i pewnie chodzi o pot. Dla zwierząt każde źródło soli ma znaczenie :)

Nieprawda. Ja czasami bywam smutny :)

Jedno z najdawniejszych wspomnień mojego dzieciństwa to właśnie krowa liżąca mnie po buzi i rękach. To nie jest takie obrzydliwe, jak wygląda :)

To jest w sumie interesujący temat. W programach przyrodniczych się nie czają. Pokazują zabijanie i kopulację i rodzice to swoim dzieciom pozwalają oglądać (same też puszczają to sobie w internecie - mój siostrzeniec np.) W tym parku, w którym byłem, też nie mają oporów, bo taka jest dzika przyroda i tyle. No więc pokazywać takie karmienie, czy nie pokazywać?

Ciekawe, czy można zobaczyć, jak je. Kiedyś w podobnym parku widziałem scenę karmienia z kozą w roli głównej. Działo się :D

Z marketingowego p. widzenia musi wychodzić na plus. Może nawet te paskudne recki mają większa wartość niż tę bardziej rzeczowe, bo przyciągają uwagę. W takim USA na pewno ktoś to dokładnie wymierzył i wie, jak to działa na publikę.

Jeśli już, to tylko wśród koneserów. Beksiński wciąż nie cieszy się zbytnią popularnością kolekcjonerów, a to oni tak naprawdę decydują, kto jest ważny. Niestety, fortuny wydane na aukcjach to dzisiaj wskaźnik wartości malarza. Zrobiony od niechcenia byle jaki szkic Picassa więcej znaczy niż cała twórczość Beksińskiego razem wzięta. Takie realia świata sztuki.

Miło, że zagraniczna ekipa wzięła sobie Beksińskiego na okładkę :)

Ja najpierw to chyba muszę sobie porządnie poświętować, żeby się zabrać z wyzwanie :D

No to możesz świętować :D


...

Czyli ktoś sobie na tych ptaszkach nieźle zarabia, to chcesz powiedzieć?

A jak tam Twój kakapo?

K_rwi syny pierońskie!

Ano, już poprawiam.