Avatar @Anna_Natanna

Anna Natanna

@Anna_Natanna
40 obserwujących. 63 obserwowanych.
Kanapowicz od 5 lat. Ostatnio tutaj 10 miesięcy temu.
moje_zaczytanie
Napisz wiadomość
Obserwuj
40 obserwujących.
63 obserwowanych.
Kanapowicz od 5 lat. Ostatnio tutaj 10 miesięcy temu.
czwartek, 29 kwietnia 2021

O tym jakie książki trafiają w mój gust.


Znalazłam w rodzinnej biblioteczce mojego męża. Jako, że jestem bardziej ubiegłowieczna więcej książek przeczytałam w poprzednim stuleciu niż w obecnym i ciążę również ku literaturze z poprzedniego wieku. Niestety rzadko, która książka pisana obecnie może dorównać napisanym wówczas. W XX wieku mieliśmy do czynienia z pisarzami, którzy mieli coś do powiedzenia czytelnikowi i dbali o słowo pisane. Dzisiaj są to głównie autorki i autorzy powielający wciąż te same tematy.
Nie znam prozy Niziurskiego, jego książki dla młodzieży znam tylko z seriali i filmów, ale tę, napisaną dla dorosłych, postanowiłam przeczytać i muszę przyznać, że Niziurski miał tak błyskotliwy styl, że to się czyta świetnie.

Kto jeszcze lubi prozę z ubiegłego wieku i czyta książki w nim napisane iwydane. Bo ja na dodatek kocham antykwaryczne już dzisiaj wydania.
#antykwariat#colubieczytac
× 9
Komentarze
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 3 lata temu
Z racji wieku o wiele więcej przeczytałam książek z ubiegłego wieku. Z racji kiedyś kupowanych książek, gdyż na emeryturze będę mieć czas na ich przeczytanie (co za bzdura) moja biblioteka składa się głównie z literatury wydanej w ubiegłym stuleciu. Ostatnio skończyłam czytać pierwsze wydanie Stanisława Lema "Katar". Chociaż tą przyniosłam z biblioteki, gdyż ją wycofali. Teraz staram się czytać i usuwać ze swojej biblioteki. Natomiast nie zgodzę się, że obecnie wydawane książki nie dorównują tym z poprzedniego wieku. Wydawanych jest teraz naprawdę dużo interesujących książek i są o wiele lepiej wydane. Niestety część z nich po jednokrotnym czytaniu jest w pojedynczych kartkach. Dużo książek które po przeczytaniu nie nadają się już do przekazania komukolwiek, jak "Pamiętniki" Eugeniusza Romera i inne. Założyłam, że moja biblioteka nie powinna przekroczyć 1500 tomów.
× 3
@Anna_Natanna
@Anna_Natanna · ponad 3 lata temu
Masz rację, chyba niesłusznie zgeneralizowałam swoją opinię, bo oczywiście sama czytałam dobre książki napisane w tym stuleciu, tylko, że one nie są odpowiednio reklamowane. Trzeba je wyłuskać z ogółu wydawanych.
To prawda, że tamte się niejednokrotnie rozpadają...dlatego mam duży sentyment do tych wydawanych w latach 50-tych.
× 1
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 3 lata temu
W latach 50-tych porządnie wydawano książki. Gdzieś na pawlaczu mam książki Makuszyńskiego wydane w płótnie. Najgorszy był koniec lat 80-dziesiątych. Chociaż wtedy zostały wydane ciekawe tytuły, które wcześniej nie mogły się pojawić.
× 2
@Airain
@Airain · ponad 3 lata temu
Tak, późne lata 80 to koszmar bibliofila, wolność przyszła, można było wydawać nie oglądając się na cenzurę, ale papieru i dobrego kleju było jak na lekarstwo. Wychodziły dobre książki w potwornie szmatławych wydaniach, z okładką jak z pudełka po butach.
× 1
@Anna_Natanna
@Anna_Natanna · ponad 3 lata temu
A głód książek był wielki i kupowało się je mimo wszystko....
@Airain
@Airain · ponad 3 lata temu
I czytało, składając w kupkę luźne kartki... ;)
@Anna_Natanna
@Anna_Natanna · ponad 3 lata temu
Do dzisiaj takie mam....i te, które wydawano w całkowicie białych okładkach, jak Dzieła Mickiewicza czy książki Tomasza Manna.
× 1
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 3 lata temu
Dzieła Adama Mickiewicza można było kupić po oddaniu pewnej ilości makulatury.
Po pochodzie pierwszomajowym otwierano księgarnie i tam sprzedawano gorące tytuły (ja kiedyś kupiłam Hłaskę), a kolejki były jak w Tłusty Czwartek do najlepszych cukierni.
Wtedy kupowało się wszystko co ukazywało się pierwszy raz w Polsce. Ceny książek też były atrakcyjne.
× 2
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 3 lata temu
Jeszcze wcześniej były książki z drugiego obiegu, które trzeba było czytać ze szkłem powiększającym. Posiadam ich parę.
× 2
© 2007 - 2024 nakanapie.pl