Ubrany w stare dżinsów i koszulę, z pudełkiem narzędzi pod ręką zmierzam do drzwi..gdy oto nagle: - Wiesz co skarbie, dzwoniłam do mamy i ustaliłyśmy,...
Wydawało mi się, że minęło dopiero kilka minut, a w rzeczywistości o wiele więcej.
.- Piotr poczuł twardą lufę pistoletu niemalże z impetem wbitą w swój prawy bok.
Jednak za pustkami domów prawda wygląda zupełnie inaczej.