Bezpieczniej jednak płacić od książki :-) kiedyś grałem z synem w szachy. Zaproponowałem mu X kasy, jak wygra. Po 20 ruchach główkowałem, jak tego X nie stracić (chociaż jakaś rekompensata by była - inteligentny syn hehe :-) w końcu wygrałem, ale byłem blisko utraty sporej gotówki. Zatem ostrożnie :-)