Wydawnictwo EMG niedawno opublikowało trzy tomy serii "Żydowscy obywatele Krakowa". Pierwszy ukazał się w 2019, dwa kolejne już w 2020. Tom pierwszy przeglądałam, kiedy byłam w ubiegłym roku w Krakowie i spodobał mi się pomysł. Tom drugi dostałam do recenzji z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl i z nim w łapie chodziłam po mieście.
Ta seria, to trzy niewielkie książeczki, takie, które bez problemu zmieszczą się do torebki czy plecaka, i które można zabrać ze sobą na spacer. Są w nich puste miejsca, całe strony zostawione na notatki i własne spostrzeżenia czy rysunki. Ot, nie na darmo w podtytule stoi "notes do czytania", tak? Tak.
To przyjemny pomysł, aczkolwiek zawsze mi drży ręka, kiedy mam bazgrać po książce. Wszystkie notesy składają się ze zdjęć, często rzadkich lub prawie nigdy nie publikowanych, oraz z opisu tychże po polsku i po angielsku. To zwykle biogramy osób, które urodziły się w Krakowie, były Żydami i odegrały rolę w życiu kulturalnym i naukowym miasta.
Część druga serii, to "Sztuka i kultura", a raczej ludzie kultury i sztuki pochodzenia żydowskiego
Dla porządku wspomnę, bo oczywiście zapomniałam wcześniej, że pierwsza część to „Żydowscy obywatele Krakowa”, zaś trzeci: "Kuchnia i kultura" i ten tom jest najgrubszy w serii. Ciekawe dlaczego, prawda?
Muszę przyznać, że dla mnie to... lektura (wahałam się, czy mogę użyć tego słowa, ale czemu nie) inspirującą
Po raz pierwszy w życiu chodziłam po Krakowie z przewodnikiem/notesem w ręku i czułam się nieco dziwnie. Jak to jest być turystą u siebie? Okazuje się, że to... uwalniające uczucie. Pozwala oderwać się od tego, co się wie i skupić się na tym, o czym się nie miało pojęcia.
Po prostu.
Stałam z "Sztuka i kulturą" na Gołębiej i przyglądałam się kamienicy, w której - jak napisano w "Żydowscy obywatele Krakowa. Sztuka i kultura" - mieścił się dom mody, którego właścicielką była piękna Zofia Minder, znana z portretu pędzla Mehoffera. Minder zginęła w 1945, w Stutthofie.
Zastanawiałam się nad zmianami, których świadkiem była Zofia Minder. Najpierw Habsburgowie, gorsety i długie suknie, potem jedna wojna, niepodległość, odzienie się skraca, przychodzą szalone lata 20 i 30, kryzys, kolejna wojna. Holokaust.
Albo Róża Aleksandrowicz. Właścicielka sklepu w kamienicy Pod Globusem, na Długiej 1, przyjaciółka i muza artystów. Ona przeżyła wojnę i zmarła w 1973 roku w Tel Avivie. A pamiętacie Rachelę z "Wesela"? Perel Singer, rocznik 1881, zmarła w 1955 roku w Krakowie. Paliła papierosy, czytała gazety - co było rzeczą, na którą nie patrzono łagodnie, ale wiadomo jakie są te emancypantki!
Kto z nas słyszał w szkole, że pracowała jako pielęgniarka i sanitariuszka w czasie wojny, a po I Wojnie Światowej była przełożoną pielęgniarek w Szpitalu Wojskowym?
Perel mieszkała na Floriańskiej 3.
"Żydowscy obywatele Krakowa. Sztuka i kultura" to bardziej inspiracja niż lektura. To zachęta, żeby wziąć to wydawnictwo do ręki i między jedną kawką a drugą, między jednym pishingerem a następnym podnieść głowę i zauważyć innych, którzy krakowskimi ulicami chodzili przed nami.
To jedno z tych wydawnictw, które otwiera oczy.
www.veryurbanfantasy.pl