Życiownia Spółka z o.o. recenzja

"Życiownia" i cała reszta

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Morella ·1 minuta
2021-10-25
Skomentuj
4 Polubienia

„Życiownia spółka z o.o” to pierwsza powieść Katarzyny Prusisz. To trochę inna powieść, właściwie nie, to nie jest powieść. To proza. Życiowa proza, która dotyka każdego z nas, z tą różnicą, że nie każdy ma odwagę o tym napisać. Myślę, że to bardzo dobrze. Pani Kasia tę odwagę miała i ja to bardzo szanuję.

Początkowo było mi trudno przywyknąć do stylu autorki. Dopiero gdy wczułam się w jej styl, w którym dominuje specyficzne poczucie humoru, mogłam w pełni docenić i ocenić ten debiut literacki.
„Życiownia…” to nic innego jak opis (czy też spis) perypetii sympatycznej Kasi, kosmetyczki, matki, przyjaciółki i rozwódki, która na swój sposób postrzega świat. Przyznaję, nie wszystkie jej perypetie uważam za tak zabawne i warte opisywania, ale przecież to nie jest moje życie. Doceniam, że autorka i jednocześnie bohaterka potrafi z każdego życiowego wydarzenia zrobić małą historię. Właśnie z takich małych historii składa się ta proza czy też pamiętnik. A można też tak powiedzieć, że jest to pewien rodzaj pamiętnika. Wszystkie zdarzenia potraktowane są z odpowiednią dawką humoru i sporym dystansem do świata, ale przede wszystkim do samej siebie.
Bardzo spodobała mi się historia pani Teresy i jej córki Miriam. To jakby opowieść w opowieści, pamiętnik w pamiętniku. Uważam, że to ciekawy pomysł i dobrze poprowadzony wątek.
Żeby nie było, że wszystko jest tak idealnie, są w książce momenty, które mnie irytowały. Myślę, że wtrącanie na siłę włoskich słówek, z tłumaczeniem obok oraz z takim samym przekładem w przypisach, jest zabiegiem kompletnie niepotrzebnym. Wystarczyłaby mi informacja, że Kasia uczy się języka włoskiego, bo kocha Włochy i tamtejsze klimaty.
Zaznaczam, że tej książki nie powinno się traktować jako biografię, bowiem sama autorka napisała w krótkiej notatce, że „wiele wątków bazuje na doświadczeniach jej i jej przyjaciół”. Wiele wątków, czyli zapewne nie wszystkie, dlatego użyte przeze mnie określenie, że „Życiownia i spółka z o.o” to pamiętnik, należy potraktować z przymrużeniem oka. Oceniam tę książkę na 7/10 i polecam Wam. Można się przyjemnie zrelaksować i zastanowić czy w naszym życiu dzieje się coś, co warto opisać.
Dziękuję Wydawnictwu Novae Res za egzemplarz recenzencki książki.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-10-25
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Życiownia Spółka z o.o.
Życiownia Spółka z o.o.
Katarzyna Prusisz
7.3/10

To ludzie są największym skarbem, na jaki możemy trafić w życiu. Katarzyna, otwarta i towarzyska właścicielka salonu kosmetycznego, ma szczęście do spotkań z wyjątkowymi ludźmi. Pewnego dnia, odwied...

Komentarze
Życiownia Spółka z o.o.
Życiownia Spółka z o.o.
Katarzyna Prusisz
7.3/10
To ludzie są największym skarbem, na jaki możemy trafić w życiu. Katarzyna, otwarta i towarzyska właścicielka salonu kosmetycznego, ma szczęście do spotkań z wyjątkowymi ludźmi. Pewnego dnia, odwied...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Po przeczytaniu opisu książki „Życiownia Spółka z.o.o” Katarzyny Prusisz spodziewałam się powieści o ciężkich życiowych przeżyciach, w którą wplątana jest jakaś historia miłosna. Czy tak było? Zdecyd...

@angela95_95 @angela95_95

Kasia przy łóżku umierającego ojca na oddziale paliatywnym poznaje starszą panią, Teresę. Zaprzyjaźniają się. Teresa kocha kolor różowy. Uważa, że ją odmładza. Przy jej łóżku z jakiegoś powodu nie ma...

@angell15 @angell15

Pozostałe recenzje @Morella

Warszawianka
Warszawianka

Pewnej listopadowej nocy, w jednym z warszawskich domów uciech, zostaje zamordowany znany i powszechnie szanowany adwokat. Sprawa jest zarówno tajemnicza, jak i bulwersu...

Recenzja książki Warszawianka
Paryska córka
Paryska córka

Elise poznaje Juliette w momencie, gdy czuła się słabo zarówno fizycznie jak i psychicznie. Kobiety od razu poczuły silną więź i zawiązała się między nimi szczera i głęb...

Recenzja książki Paryska córka

Nowe recenzje

Wszyscy jesteśmy martwi.
Wszyscy jesteśmy martwi - finał
@Malwi:

„Wszyscy jesteśmy martwi” to ostatnia, czwarta część serii „Krwawe Święta” autorstwa Sary Önnebo. Akcja nabiera tempa, ...

Recenzja książki Wszyscy jesteśmy martwi.
Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl